„Lodowe” zawody – Northtec Mtb Zima – Chotomów

Pierwszy start w tym sezonie to ponownie cykl Northtec MTB Zimą, tym razem w Chotomowie.

Zdecydowałam się na dystans FIT, już wcześniej.
Czytając wieczorem informacje na facebooku, dowiedziałam się że trasa jest „lodowa”…tego się nie spodziewałam…
Nie ukrywam, że nie napawało mnie to radością…
W sumie jadąc na te zawody jechałam z nastawieniem,aby tylko się przejechać i dotrzeć na metę w jednym kawałku… jednak miałam jakiś „dobry dzień”, bo jak na mnie nawet się postarałam (albo zatęskniłam za startami po kilku miesiącach przerwy ;-)).
Pogoda w dzień startu dopisała, mróz, słońce, lód który ujrzałam przed startem stresował trochę…
Pojechałam z 3go sektora, co okazało się dobre… bo jednak nie doganiali mnie tak, jak myślałam, albo w sumie nie startowało aż tyle osób..;)
Najgorsze było pierwsze 5 kilometrów, sporo odcinków lodowych, co chwilę widoczne „figury lodowe” loty..itd.. mimo, że jechałam ostrożnie i zachowawczo na tych odcinkach, to i tak 3 razy „leżałam”…
Ktoś po tych 5 kilometrach powiedział, że „najgorszy odcinek za nami”…no to myślałam, że już pójdzie gładko.. a okazało się , że nie..trasa została wydłużona, aby było bezpieczniej(haha ciekawe, jakby wyglądała w „oryginale”… na odcinkach „bezpieczniejszych” nadganiałam, na lodowych grupa ludzi mnie doganiała, a później im „uciekałam”. Patrzyłam tylko na garmina ile jeszcze do mety(choć dokładnie nie wiedziałam ile kilometrów ma być…)
Po ponad 25 kilometrach, które zajęły mi 1h 25m dotarłam na metę.
Dało mi to 2 miejsce w kategorii K2.