Dokładnie dwa tygodnie temu odbył się Uphill Race na Śnieżkę, dla mnie był to wjazd 5 raz.
Zdobyć ją można dwa razy w roku, gdyż jest organizowana przez dwa różne źródła.
Przed startem zapowiadano, że na szczycie temperatura odczuwalna wyniesie 5 stopni, więc trzeba było przemyśleć jak startować i co dać , do wywiezienia na przebranie.
Rano przywitało nas słońce , bezchmurne niebo. Ubrania musieliśmy dostarczyć do godziny 8.20, o 8.50 razem dojeżdżaliśmy wszyscy na miejsce startu w centrum Karpacza, gdzie o 9.00 był start wspólny.
Dokładnie dwa tygodnie temu odbył się Uphill Race na Śnieżkę, dla mnie był to wjazd 5 raz.
Zdobyć ją można dwa razy w roku, gdyż jest organizowana przez dwa różne źródła.
Przed startem zapowiadano, że na szczycie temperatura odczuwalna wyniesie 5 stopni, więc trzeba było przemyśleć jak startować i co dać , do wywiezienia na przebranie.
Rano przywitało nas słońce , bezchmurne niebo. Ubrania musieliśmy dostarczyć do godziny 8.20, o 8.50 razem dojeżdżaliśmy wszyscy na miejsce startu w centrum Karpacza, gdzie o 9.00 był start wspólny.
Już od początku widziałam jak 4 kobiety mi mocno uciekły, myślałam co tak pędzą… Początek asfaltowy, przy Wangu jak podjeżdżaliśmy muzyka pasująca do wyścigu „gaz, gaz gaz..”. Na 7 kilometrze dogoniłam jedną kobietę, około 10 kilometra dogoniłam 2 kolejne rywalki.
Myślałam zatem, że jadę w czołówce, ale z drugiej strony wiem, z doświadczenia, że mówią wtedy turyści po drodze ;-).
Na metę ostatecznie wjechałam z czasem 1:30 jako 6 kobieta Open i druga w kategorii wiekowej , zajmując ogólnie 88 miejsce na 272 które ukończyły wyścig. Na mecie za to wspaniały doping, za który jeszcze raz dziękuję – za to, że chciało Wam się wstawać o 5 rano i wchodzić na Śnieżkę!:))))
Już od początku widziałam jak 4 kobiety mi mocno uciekły, myślałam co tak pędzą… Początek asfaltowy, przy Wangu jak podjeżdżaliśmy muzyka pasująca do wyścigu „gaz, gaz gaz..”. Na 7 kilometrze dogoniłam jedną kobietę, około 10 kilometra dogoniłam 2 kolejne rywalki.
Myślałam zatem, że jadę w czołówce, ale z drugiej strony wiem, z doświadczenia, że mówią wtedy turyści po drodze ;-).
Na metę ostatecznie wjechałam z czasem 1:30 jako 6 kobieta Open i druga w kategorii wiekowej , zajmując ogólnie 88 miejsce na 272 które ukończyły wyścig. Na mecie za to wspaniały doping, za który jeszcze raz dziękuję – za to, że chciało Wam się wstawać o 5 rano i wchodzić na Śnieżkę!:))))