Triathlon Larnaca

W Larnace startowałam drugi raz z rzędu, rok po roku.
Tym razem pożyczałam rower na niecałą godzinę przed startem. Rower trochę za mały, ale na 20 km dawał radę ;-). Problem był z wysokością siodełka, które nie mogłyśmy podnieśc;/

Start był opóźniony, jak przed rokiem. Startowaliśmy z plaży razem z dystansem dłuższym = oni robili 2 kółka, a my jedno..
W porównaniu ze startem w Ayia Napie, nie było tak tłoczno w wodzie..
Na rowerze na początku jechało mi się „dziwnie” przez to , że siodełko było za nisko, jednak lepiej było stojąc na pedałach 😉
3 okrążenia na rowerze, widziałam , że tempo jazdy i tak mam dość dobre jak na pożyczony i źle ustawiony rower przed startem
Jeśli chodzi o bieganie pomyślałam, że fajnie byłoby pobiec poniżej 5min/km jako, że chyba nigdy tak nie pobiegłam z taką średnią…Trasa zmieniona w porównaniu do zeszłorocznej. Tym razem biegliśmy wzdłuż wybrzeża spory odcinek.
Udało się! Na metę dobiegłam z czasem 1h 23m jako 3 zawodniczka Open Kobiet, ze stratą 40sekundową do 2giej zawodniczki.
Dało mi to również 1wsze miejsce w kategorii wiekowej 20-39
Spotkałam również dwójkę polaków, którzy startowali na dystansie olimpijskim – małżeństwo, startują tu często, bo kobieta ma rodziców w Limassol (tu się wychowywała)